Piernik staropolski dojrzewający to wyśmienite ciasto świąteczne, mimo kilku etapów przygotowania robi się go bardzo prosto. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i krok po kroku wykonać wszystkie etapy, a pyszny smak piernika będzie cieszył nie jedno podniebienie w czasie świąt.
- składniki na prostokątną formę 29 cm na 16 cm
200g masła
500 g miodu naturalnego
1 i 1/2 szklanki cukru kryształu
1 kg mąki pszennej
1/2 szklanki mleka
3 jajka
3 opakowania przyprawy do piernika ( po 40 g)
3 łyżeczki kakao
3 łyżeczki sody oczyszczonej
300 g powideł śliwkowych
polewa
200 g margaryny
2 łyżki cukru kryształu
3 łyżeczki kakao
2 jajka
- przepis
l etap
W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy masło , dodajemy miód i cukier. Podgrzewamy , stale mieszając aż wszystkie składniki się rozpuszczą . Całość odstawiamy z ognia do wystudzenia .
Do wystudzonej masy miodowej dodajemy mąkę , mleko, jajka, wsypujemy przyprawę do piernika , kakao i sodę oczyszczoną. Całość dokładnie mieszamy najlepiej mieszadłami z miksera.
Tak przygotowane ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2 tygodnie do lodówki .
ll etap
Po 2 tygodniach ciasto wyjmujemy z lodówki, podsypujemy mąką i bardzo dokładnie wyrabiamy.
Ciasto będzie dość twarde i gęste .Wyrobione ciasto dzielimy na 3 części i każdą część rozwałkowujemy .Płaty ciasta przekładamy kolejno do wyłożonej folią aluminiową formy i pieczemy około 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C.
Upieczone i wystudzone płaty ciasta przekładamy powidłami śliwkowymi.
Tak przygotowany piernik odstawiamy na 3 dni, po tym czasie powinien skruszeć i zmięknąć.
lll etap
Po 3 dniach przygotowujemy polewę.
Margarynę rozpuszczamy w garnku na małym ogniu, dodajemy cukier i kakao. Wszystko mieszamy i odstawiamy z ognia. Do gorącej polewy wbijamy 2 jajka i całość intensywnie mieszamy.
Tak przygotowaną polewą polewamy piernik .
Piernik staropolski przechowywany w lodówce długo zachowuje świeżość.
bardzo lubię takie pierniki:)
jest pyszny świąteczny 🙂
Jadłam zawszę mi sakowało.Zaoraszam do bserwacji mojego bloga
Zapachniało nie tylko piernikowym ciastem, ale również sosnowym drzewkiem:)
dojrzewającego jeszcze nie robiłam. fakt nie wydaje się skomplikowany:)